Wtajcie 🙂

Zapraszam do kolejnego wpisu z krótkim materiałem plenerowym. Z Karoliną i Michałem poznałem się na weselu sezon, może dwa wstecz i tak się miło złożyło, że miałem okazję w tym roku być na ich weselu – rzadkością jest że materiał plenerowy jest przed reportażem z wesela, ale ten też niebawem będzie na blogu…ale może krótko o plenerze…

 

góra zborów

Na plener wybraliśmy za ciepły dzień zdecydowanie…ale nic to…Pojechaliśmy na Górę Zborów…przez niektórych dobrze znaną – dla mnie było to nowe miejsce na plener – ale jak się okazało bardzo przyjemne – już na samym parkingu miła Pani w recepcji sprzedała nam dobrą radę gdzie zostawić auta i śmiało dreptać ku górze – tak by było szybciej. 

 

 

pustynia błędowska

Kolejny punkt wycieczki była nieopodal zlokalizowana pustynia błędowska – na pustyni nigdy nie byłem – ale mam wrażenie że wygląda podobnie…dużo piasku w około 🙂 ale po drodze natrafiliśmy na piękny las w który musiałem zrobić nieplanowany postój na kilka zdjęć.

Serdecznie zapraszam do oglądania i śledzenia – niebawem pojawi się reportaż ze ślubu Karoliny i Michała…a działo się nie mało 🙂