Nadrabiania zaległości ciąg dalszy 🙂 A wesele odbyło się jeszcze w czasach pandemicznych gdzie trzeba było niestety ograniczać się z liczbą gości na przyjęciu więc wesele było dwudniowe – z kilku miesięczną przerwą 🙂 

Miło powrócić do tego materiału i przypomnieć sobie ten luz w dniu ślubu.i ogień na parkiecie. 

A na plener wybraliśmy się do mocno niedocenianego naszego dąbrowskiego Belerytu 🙂

 

Miłego oglądania